blog
Serce wierzącego Jezusowi nie jest „zdradliwe”.

Serce wierzącego Jezusowi nie jest „zdradliwe”.

O tym, że Jeremiasz w 17:9-10 pisał do Żydów pod Prawem i nieodrodzonych z Bożego Ducha (którzy w dodatku go zwalczali na potęgę), pisać nie trzeba.

A jednak wciąż w sobotnio-niedzielnych kazaniach większości społeczności najpierw STOSUJE SIĘ (aplikuje) dany werset ZANIM się go umieści w odpowiednim KONTEKŚCIE. Skutek jest taki, że wierzący w Jezusa Chrystusa człowiek, mający Jego naturę w postaci nowego serca i odnawiającego się umysłu, by zgadzało się z SERCEM właśnie, wpuszcza informację płynącą z kazalnicy, że jest dalej grzesznikiem o zdradliwym sercu, który wymaga nieustannej pokuty, by nie stracić swego zbawienia, które ma przecież SPRAWOWAĆ Z LĘKIEM I DRŻENIEM.

Niezła (fuj!) mieszanka wybuchowa, podczas gdy już Mojżesz proroczo kazał oddzielać od siebie dwa różne sukna/materiały, dwa różne ziarna, potrawy mleczne od mięsnych (dla fanów Tarantino polecam tu scenę z „Bękartów wojny” ze struclem zjadanym przez Szoszanę, Żydówkę).

Po wyjściu z „kościoła” taki chrześcijanin już podświadomie zaprogramowany jest na to, by reprezentować umysł Adama, nie Chrystusa. Skoro jest tylko grzesznikiem … Grzesznik grzeszy, taka już jego natura …

Problem polega, najdrożsi na tym, że wielu braciom i siostrom jest zwyczajnie WYGODNIE w ich karłowatym chrześcijaństwie. O tę karłowatość posądzają oczywiście nas, którzy głosimy łaskę Bożą Nowego Przymierza, sami jednak okazują się niemowlętami w Chrystusie, gdyż ich zrozumienie Chrystusa nie dojrzało do tego, by pozwolić Duchowi przekonać ich o SPRAWIEDLIWOŚCI W CHRYSTUSIE

Pamiętajmy, poniższy werset

NIE TYCZY SIĘ WIERZĄCYCH

JEZUSOWI CHRYSTUSOWI:

„Serce człowieka jest strasznie zdradliwe

bardziej przewrotne, niż cokolwiek innego.

Któż zdoła poznać, co się w nim dzieje?”

[Jeremiasz 17:9]

Nas tyczy się INNY werset:

Moje owce słuchają mego głosu,

a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne.

Nie zginą one na wieki

i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki.

Ojciec mój, który Mi je dał,

jest większy od wszystkich.

I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca.

Ja i Ojciec jedno jesteśmy».

[Jan 10:27-30]