Poddanie … Miłości
„Żony bądźcie PODDANE mężom, jak przystało w Panu.” [Kolosan 3:18]. Ale uwaga, PODDANE MIŁOŚCI – czytamy werset kolejny, by uchwycić KONTEKST:
„Mężowie, MIŁUJCIE żony i nie bądźcie dla nich przykrymi!”
Paweł apostoł porównywał małżeński związek miłosny do relacji Chrystus – Kościół (nie denominacja, tylko my, wierzący, gdzie dwóch lub trzech), gdzie to my jesteśmy PODDANI JEGO MIŁOŚCI, ulegamy Mu w Jego miłosnym miłosierdziu, poddajemy się Jego działaniu, bo to On dokonał naszego zbawienia i pojednania z Bogiem, nie my.
Kolejny rzut kontekstu – nie maj już „mężczyzny” i „kobiety”, ale jesteśmy JEDNOŚCIĄ w Chrystusie. Co to znaczy? Miłość Boga rozlana w naszych sercach (tak, to Bóg kocha w nas) sprawia, że jesteśmy sobie nawzajem poddani służąc jedni drugim – CHRYSTUS ZAKOŃCZYŁ ADAMOWĄ WOJNĘ PŁCI!
Pamiętacie jak Adam oskarżył Ewę przed Bogiem, ale też i Boga:
„To kobieta, którą mi DAŁEŚ (!) mnie zwiodła …” Ta wojna płci toczy się w świecie non stop. Wystarczy obejrzeć pierwszy lepszy polski film, a pod tym względem mamy niezły dorobek kinematograficzny.
Paweł „dowyjaśnia”:
„Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu,
bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głową Kościoła:
On – Zbawca Ciała.
Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom – we wszystkim.” [Efezjan 5: 22-24]
Znowu, wyjęcie Miłości Chrystusa z kontekstu prowadzi do haniebnych nadużyć. Nic dziwnego, że potem
1) chrześcijanie nie czytają na codzień Biblii, skoro tam takie niesprawiedliwości są opisane
2) niewierzący omijają to szowinistyczne chrześcijaństwo szerokim łukiem, a my myślimy: światusy nie chcą przyjąć ewangelii. Jak mają przyjąć skoro NIE WYJAŚNIAMY KONTEKSTU, którym jest Miłość Chrystusa?
„Żony poddane mężom JAK PANU”. A my przecież jesteśmy Mu poddani w Jego Miłości. Panowanie Jezusa to nie Islam (Islam znaczy: podporządkuj się!), panowanie Jezusa to WYZWOLENIE, to ZBAWIENIE, to UWOLNIENIE.
„… we w s z y s t k i m.” Tak, niech wszystkie sfery życia żony będą otoczone miłością ze strony męża, a to wyjaśniają już kolejne wersety:
„Mężowie miłujcie żony,
bo i Chrystus umiłował Kościół
i wydał za niego samego siebie,
{czyli: kochajcie żony tą samą miłością, która sprawiła, że Jezus Chrystus oddał własne życie za życie swojej Oblubienicy – nie ma tu ani grama miejsca na wykorzystywanie swojej męskiej pozycji}
aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą,
któremu towarzyszy słowo,
{my, jako Kościół ufających dziełu Jezusa na Golgocie zostaliśmy uświęceni dzięki SŁUCHANIU DOBREJ NOWINY Z WIARĄ – słowo zawsze tyczy się Osoby Jezusa i Jego dzieła zbawienia}
aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny,
nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego,
lecz aby był święty i nieskalany.
{poślubiamy siebie nawzajem z miłości, z zachwytu, gdzie nie zwracamy uwagi na jakieś niuanse, które komuś wydają się szkopułem – my po prostu jesteśmy zakochani – podobnie Chrystus względem nas – oczyścił nas z naszych grzechów, by przedstawić sobie Oblubienicę Bez Skazy – i MY NIĄ JESTEŚMY}
Mężowie powinni miłować swoje żony,
TAK JAK własne ciało.
Kto miłuje swoją żonę, SIEBIE SAMEGO miłuje.
{tu mój komentarz zbędnym jest}
Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią
do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje,
jak i Chrystus – Kościół,
bo jesteśmy członkami Jego Ciała.”
Zobaczmy, jak cały kontekst ukazuje Miłość Chrystusa jako wzór do postępowania względem siebie, nie tylko w małżeństwie. Nawet coś więcej niż tylko zewnętrzny wzór, to nasze Nowe DNA – Miłość Boga rozlana w naszych sercach (Rzymian 5:5), bo to Bóg kocha w nas, On jest Pierwszy i Pierwsza Miłość z Objawienia 2:4 to Miłość Jezusa Chrystusa do nas, nasza świadomość tej Miłości.
Amen.